bł. Jan Balicki

Jan Balicki urodził się 25 stycznia 1869 r. w Staromieściu, obecnie należącym do Rzeszowa. Na chrzcie św., który odbył się następnego dnia, nadano mu imiona: Jan Wojciech. W jego domu rodzinnym panowała głęboko religijna atmosfera. W latach 1876-1888 chodził do Szkoły w Rzeszowie. „Jan w nauce był pilny i systematyczny - napisał szkolny kolega Stanisław Jaworski - bardzo dobry i uczciwy, niewinny w myślach, słowach i uczynkach. Z powagą i odpowiedzialnością patrzył na świat i umiał odróżnić prawdę od fałszu”. We wrześniu 1888 r. Jan wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu. Po 4 latach formacji intelektualnej i duchowej został wyświęcony na kapłana 20 lipca 1892 r.
 
W roku 1892 z wielką radością rozpoczął jako wikariusz swoją posługę kapłańską w parafii Polna. Szybko pozyskał sobie serca nowych parafian, którzy widzieli w nim wspaniałego kaznodzieję, cierpliwego spowiednika i kapłana kochającego modlitwę.
 
Po roku pracy został wysłany do Rzymu, by kontynuować studia na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Po ukończeniu studiów w Rzymie latem 1897 r. ks. Jan powrócił do swojej Diecezji. Został posłany do Przemyśla, gdzie w Seminarium Duchownym pełnił różne obowiązki.
 
W połowie lutego 1948 r. ks. Balicki bardzo poważnie zachorował. Lekarze stwierdzili obustronne zapalenie płuc i zaawansowaną gruźlicę. Został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł 15 marca 1948 r. Ks. Jan Balicki jeszcze przed śmiercią przez wszystkich, którzy go znali, był uważany za kapłana świętego. Opinia ta rozszerzyła się dość szybko nie tylko w Polsce, ale też i za granicą.
Życie kapłańskie
Po roku pracy został wysłany do Rzymu, by kontynuować studia na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. „Nie studiuję - napisał w swoich notatkach - po to, by mieć jak najlepsze oceny albo żeby zdobyć różne tytuły naukowe. Studiuję, by dowiedzieć się czegoś więcej o Bogu, by Go lepiej poznać, by kochać Go coraz więcej”.
 
Ks. Balicki na Uniwersytecie słuchał z uwagą wykładów, czyniąc skrupulatnie notatki. Po powrocie do domu czytał je oraz studiował materiały związane z omawianym tematem. Rozczytywał się w pismach św. Tomasza z Akwinu, a następnie szedł do kaplicy, by przed Najświętszym Sakramentem medytować nad tym, co było przedmiotem lektury. Jeden z kolegów ks. Balickiego z lat studenckich powiedział: „Jan przerobił całą dogmatykę na klęczkach przed Najświętszym Sakramentem”.
 
Pobyt w Rzymie pozwolił ks. Balickiemu poznać piękno i bogactwo Wiecznego Miasta. W wolnych chwilach przemierzał miasto w poszukiwaniu nieznanych sobie zabytków; w szczególny sposób interesowały go Bazyliki, groby Apostołów i świętych, domy wybitnych osobistości związanych z historią Kościoła.
 
Po ukończeniu studiów w Rzymie latem 1897 r. ks. Jan powrócił do swojej Diecezji. Został posłany do Przemyśla, gdzie w Seminarium Duchownym pełnił różne obowiązki. Pozostał tam do 1948 r. Był najpierw profesorem teologii dogmatycznej. Każdy jego wykład był dobrze przygotowany, przemyślany, przejrzysty i przekazany w sposób przekonujący i zrozumiały. O dogmatyce mówił, że jest nie tylko wiedzą o Bogu, ale również wiedzą ukazującą drogi ku Niemu. Był również do 1900 r. Prefektem studiów. Pełniąc tę funkcję, starał się odpowiednio odnosić do każdego studenta. W rozmowach z alumnami był dyskretny i opanowany, słuchał z uwagą tego, co mieli do powiedzenia, a tam, gdzie było potrzeba, czynił konieczne uwagi.
 
W duchu posłuszeństwa przyjął w 1927 r. funkcję Wicerektora, a po roku - Rektora Seminarium. Z modlitwy czerpał siły do pracy. W ciągu dnia bardzo często udawał się do kaplicy, by powierzać Bogu swoich współpracowników i alumnów, nade wszystko zaś, by prosić o pomoc w rozwiązywaniu trudnych spraw. Czuł wielką odpowiedzialność przed Bogiem i Kościołem za to, aby sakrament kapłaństwa przyjmowali jedynie alumni dobrze uformowani i przygotowani.
 
Ze względu na stan zdrowia musiał zrezygnować z funkcji Rektora i profesora teologii dogmatycznej. Pozostał jednakże w Seminarium, gdzie służył jako spowiednik i kierownik duchowy; był wzorem życia kapłańskiego dla wszystkich. Miał zawsze serce otwarte dla każdego, kto zbliżał się do niego ze szczerością. Nigdy nie szczędził ani siebie, ani swego czasu, by służyć potrzebującym.
 
W połowie lutego 1948 r. ks. Balicki bardzo poważnie zachorował. Lekarze stwierdzili obustronne zapalenie płuc i zaawansowaną gruźlicę. Został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł 15 marca 1948 r. Ks. Jan Balicki jeszcze przed śmiercią przez wszystkich, którzy go znali, był uważany za kapłana świętego. Opinia ta rozszerzyła się dość szybko nie tylko w Polsce, ale też i za granicą.
Beatyfikacja
Modlitwy ku czci bł. Jana Balickiego
List pasterski abp. Józefa Michalika, metropolity przemyskiego, na beatyfikację ks. Jana Balickiego
Modlitwy liturgiczne
Litania do bł. ks. Jana Balickiego
Modlitwa o łaskę za przyczyną bł. Jana Balickiego

Search