Katarzyna Faron urodziła się 24 kwietnia 1913 r. w Zabrzeży. Już w dzieciństwie jej naturalna religijność, która w przyszłości stała się urodzajną glebą dla łaski powołania zakonnego, mogła rozwinąć się dzięki atmosferze, jaka panowała w domu rodzinnym, gdzie modlitwa, aktywny udział w życiu parafii oraz poszanowanie dla chrześcijańskich wartości moralnych kształtowały codzienność. Wcześnie zetknęła się także z rzeczywistością cierpienia, bowiem kiedy miała zaledwie pięć lat, zmarła jej matka. Ojciec zajął się wychowaniem synów, natomiast Katarzyna zamieszkała odtąd u wujostwa w pobliskiej wiosce Kamienica. Nowi opiekunowie pokochali ją jak własne dziecko i podobnie jak rodzice, zarówno słowem, jak też przykładem własnego życia uczyli miłości do Boga i ludzi.
Od początku nauki w szkole Katarzyna wyróżniała się dojrzałością, roztropnością, inteligencją i sumiennością w nauce, czego potwierdzeniem jest fakt, że w wieku siedmiu lat jako jedyna spośród uczniów pierwszej klasy została dopuszczona przez księdza katechetę do I Komunii Świętej.
Od najmłodszych lat Bóg był dla Katarzyny realną Osobą. Do Niego kierowała myśli i uczucia, a jej żywą wiarę zauważali mieszkańcy Kamienicy oraz ksiądz proboszcz, ponieważ według jego opinii już jako szesnastoletnia dziewczyna była ona w pobożności między pierwszymi w parafii. Często pokonywała daleką drogę, aby także w powszedni dzień uczestniczyć we Mszy świętej. Idąc do szkoły oraz po lekcjach zwykle wstępowała na adorację Najświętszego Sakramentu do kościoła. Odznaczała się dziecięcą miłością do Matki Bożej, która od dzieciństwa, a zwłaszcza od śmierci rodzonej matki wyrażała się zarówno w serdecznym nabożeństwie, jak też w pragnieniu naśladowania cnót Maryjnych, zwłaszcza całkowitego oddania się Bogu i umiłowania Jezusa Chrystusa.
W 16. roku życia głos powołania na drogę rad ewangelicznych był już dla Katarzyny na tyle zrozumiały, że zwróciła się z prośbą o przyjęcie do Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej w Starej Wsi z następującą, jakże dojrzałą motywacją: życie swoje chcę poświęcić Matce Najświętszej i tak żyć w cnotach, zwłaszcza w cnocie czystości aż do śmierci.
Dnia 17 maja 1930 r. Katarzyna Faron przekroczyła klasztorną furtę w Starej Wsi, a pół roku później rozpoczęła nowicjat, otrzymując imię zakonne s. Celestyna. Po pierwszym roku nowicjatu, tak zwanym „kanonicznym”, spędzonym w starowiejskim klasztorze, s. Celestyna wyjechała na placówkę w Rudzie koło Kochawiny, gdzie pomagała siostrze wychowawczyni w Ochronce. Na bezpośrednie przygotowanie do profesji zakonnej wróciła do klasztoru w Starej Wsi i 8 grudnia 1932 r. złożyła pierwsze śluby.
Zgodnie z charyzmatem przekazanym Zgromadzeniu Służebniczek przez Założyciela bł. Edmunda Bojanowskiego, jednym z głównych zadań apostolskich Sióstr jest praca wychowawcza wśród dzieci w wieku przedszkolnym, dlatego po ślubach s. Celestyna zaczęła zdobywać wymagane wówczas kwalifikacje właśnie w tej dziedzinie. Najpierw uzupełniła wykształcenie ogólne, a następnie w latach 1933 - 1934 odbyła praktykę w Ochronce Pań św. Wincentego a Paulo we Lwowie. Tam ukończyła także kursy z zakresu psychologii i prac ręcznych. W październiku 1934 r. wyjechała do Poznania, gdzie systemem semestralnym przerabiała materiał z zakresu dwuletniego Państwowego Seminarium Ochroniarskiego. W przerwach pomiędzy zajęciami w Poznaniu, s. Celestyna po kilka miesięcy pracowała w przedszkolach: w Janowie, Trębowli, Stawiszynie i Tuligłowach. Dyplom wychowawczyni przedszkola otrzymała w grudniu 1936 r., a od grudnia 1936 r. do czerwca 1937 r. uczestniczyła w kursie katechetycznym w Przemyślu. 24 stycznia 1938 roku została skierowana na placówkę do Brzozowa, gdzie powierzono jej zorganizowanie i prowadzenie Ochronki. 15 września tegoż roku złożyła wieczystą profesję zakonną.
II wojna światowa
Kiedy wybuchła II wojna światowa siostry w Brzozowie mieszkały w willi należącej do rodziny Waniców, usytuowanej na obrzeżach miasta, gdzie prowadziły Internat Liceum Pedagogicznego. Tuż przed wybuchem wojny s. Celestynie powierzono obowiązki przełożonej. Od września 1939 r. Internat zamknięto, jednak siostry pozostały w dotychczasowym mieszkaniu, zajmując się prowadzeniem dzieł na terenie miasta – Ochronki i kuchni dla ubogich.
Celestyna wiedziała, jak bardzo była potrzebna Ochronka w trudnych czasach okupacji, dlatego ciągle wzrastająca liczba dzieci jeszcze bardziej mobilizowała ją do wysiłku: starała się o pożywienie oraz środki materialne potrzebne do normalnego funkcjonowania placówki i bezgranicznie ufała Bożej Opatrzności. Siostry służyły sprawie odzyskania niepodległości przede wszystkim modlitwą i pracą, nie ukrywały także swojej patriotycznej postawy. Na siostry padło podejrzenie o współpracę z partyzantami. Na skutek konfidenckiego donosu s. Celestyna, jako przełożona odpowiedzialna za wspólnotę zakonną, otrzymała wezwanie na posterunek gestapo.
Celestyna chociaż nie czuła się winną, zdawała sobie sprawę z zagrożenia, bowiem wraz z całym narodem polskim już od ponad dwu lat trwania okupacji doświadczała skutków panowania hitlerowskiego „prawa”. W tej sytuacji szansę ocalenia dawało ukrycie się - natychmiastowy wyjazd w inne strony. Tak radziły osoby zatroskane o jej dobro, jednak s. Celestynie bardziej zależało na bezpieczeństwie innych, niż na własnym. Wiedziała, że w przypadku jej „zniknięcia” agresja okupanta mogłaby skierować się na Zgromadzenie: na inne siostry czy prowadzone przez nie dzieła. Na ostrzeżenia odpowiedziała krótko: „ma kto cierpieć, to wolę ja”.
Faktycznie, sama zgłosiła się na posterunek gestapo – i już nie wróciła. Wiadomość o jej aresztowaniu szybko rozeszła się, napełniając głębokim żalem wielu mieszkańców Brzozowa. Z Brzozowa s. Celestyna została przewieziona do więzienia w Jaśle, gdzie przebywała do końca sierpnia 1942 r. Następnie przewieziono ją do Tarnowa, skąd 6 stycznia 1943 r. do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu-Brzezince.
Niewiele wiemy na temat losów s. Celestyny w jasielskim i tarnowskim więzieniu. Pewne jest jednak, że podobnie jak dotąd, także w tych warunkach praktykowała miłość bliźniego: wspierała innych modlitwą i dzieliła się chlebem. Heroiczna miłość bliźniego uzdalniała ją do rezygnowania na rzecz innych z części przydziału i tak już głodowej porcji pożywienia, dzieliła się także skromną zawartością otrzymywanych paczek.
W obozie Auschwitz-Birkenau s. Celestyna otrzymała numer 27989. Świadkowie zgodnie podkreślają jej zaufanie wobec Boga, ciche znoszenie cierpień oraz chrześcijański, heroiczny optymizm. Wyczerpana bólem i głodem umiała pocieszać innych, stać ją było na dobre słowo, a nawet uśmiech. Chociaż pragnęła końca wojny i wolności, nigdy nie objawiała żalu, że się tam dostała. Jako więźniarka bloku numer 7 pracowała przy kopaniu rowów. W pasiaku i drewniakach, pod grozą ustawicznie wzniesionego bata przez wiele godzin dziennie stała w wodzie, znosząc kaprysy zimowej i wiosennej pogody, głód, a przede wszystkim straszliwe wyczerpanie. W tych warunkach zaczęła coraz bardziej podupadać na zdrowiu. Już po trzech miesiącach pobytu w obozie, w kwietniu 1943 r. jako ciężko chora, z zamroczeniem tyfusowym, przytępionym słuchem i odleżynami skierowana została na rewir w bloku 24, gdzie pozostała do śmierci. Zakończyła życie z soboty na niedzielę 9 kwietnia 1944 r., w noc Zmartwychwstania Pańskiego o godz. 22.00. Jej ciało zostało spalone w obozowym krematorium.
Życie wewnętrzne
Duch służby
Ofiara z życia za kapłana
Litania
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste, usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, - zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże,
Duchu Święty, Boże,
Święta Trójco, Jedyny Boże,
Święta Maryjo, - módl się za nami.
Błogosławiona Celestyno – módl się za nami
Córko ziem górskich,
Miłująca ciszę i piękno gór,
Wypełniająca Wolę Bożą,
Spiesząca z pomocą tym, którzy jej potrzebowali,
Wybierająca drogę Służebniczki Niepokalanej,
Ofiarująca swoje życie za nawrócenie kapłana,
Oblubienico Baranka Niepokalanego,
Męczennico Oświęcimia,
Rozdająca w obozie swoje serce i porcje żywnościowe,
Modląca się w miejscu kaźni,
Naśladowczyni Niepokalanej Maryi,
Zapatrzona w św. Teresę od Dzieciątka Jezus,
Ochroniarko i Wychowawczyni dzieci i młodzieży,
Troskliwa Matko sierot i opuszczonych,
Spiesząca chorym i cierpiącym,
Kochająca Polską Ziemię,
Broniąca wolności naszej Ojczyzny,
Rozmiłowania w modlitwie,
Krzewicielko Różańca świętego,
Niosąca ulgę w cierpieniu,
Patronko modlących się za kapłanów,
Patronko umierających w cierpieniu i samotności,
Patronko naszej ziemi,
Wierna radom ewangelicznym,
Wzorze życia zakonnego,
Wzorze miłości bliźniego,
Kochająca Boga ponad wszystko,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
Chryste, usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, - zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże,
Duchu Święty, Boże,
Święta Trójco, Jedyny Boże,
Święta Maryjo, - módl się za nami.
Błogosławiona Celestyno – módl się za nami
Córko ziem górskich,
Miłująca ciszę i piękno gór,
Wypełniająca Wolę Bożą,
Spiesząca z pomocą tym, którzy jej potrzebowali,
Wybierająca drogę Służebniczki Niepokalanej,
Ofiarująca swoje życie za nawrócenie kapłana,
Oblubienico Baranka Niepokalanego,
Męczennico Oświęcimia,
Rozdająca w obozie swoje serce i porcje żywnościowe,
Modląca się w miejscu kaźni,
Naśladowczyni Niepokalanej Maryi,
Zapatrzona w św. Teresę od Dzieciątka Jezus,
Ochroniarko i Wychowawczyni dzieci i młodzieży,
Troskliwa Matko sierot i opuszczonych,
Spiesząca chorym i cierpiącym,
Kochająca Polską Ziemię,
Broniąca wolności naszej Ojczyzny,
Rozmiłowania w modlitwie,
Krzewicielko Różańca świętego,
Niosąca ulgę w cierpieniu,
Patronko modlących się za kapłanów,
Patronko umierających w cierpieniu i samotności,
Patronko naszej ziemi,
Wierna radom ewangelicznym,
Wzorze życia zakonnego,
Wzorze miłości bliźniego,
Kochająca Boga ponad wszystko,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
K.: Módl się za nami, Błogosławiona Celestyno.
W.: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się:
Ojcze niebieski, Ty w męczeńskiej śmierci Błogosławionej Siostry Celestyny, ukazałeś cuda swojej łaski. Spraw prosimy, abyśmy wzywając Jej wstawiennictwa, osiągnęli postęp w świętości i łaskę, o którą z ufnością prosimy. Przez Chrystusa Pana naszego.
W.: Amen.
Modlitwa za wstawiennictwem bł. s. Celestyny Faron
Piosenki o bł. Celestynie
Bibliografia